Na okładce opisano ją jako prequel Trylogii Czarnego Maga. To słowo prequel mnie dobija! Do niedawna nie wiedziałam jeszcze co ono oznacza (coś przed czymś, tak jak sequel coś po czymś), dziś już wiem, ale wcale ta angielska kalka mi się nie podoba. Jedyne usprawiedliwienie dla tej konstrukcji, które mogę znaleźć, to fakt, że sama nie umiem wymyślić zwięzłego określenia w języku polskim.
Wracając jednak do książki to jest ona niezła, choć nie jakaś bardzo super. Zakończenie wątku miłosnego jest właściwie przewidywalne od jego rozpoczęcia, trzeba jednak przyznać, że to jedyny całkowicie przewidywalny wątek. Książka zawiera dwa główne przeplatane ze sobą wątki: zakończenie jednego z nich prowadzi do zapoczątkowania Gildii Magów, drugiego zaś do odkrycia hodowli kamieni magazynujących.
Mimo, że wydawca zachwala tę książkę jako doskonały wstęp do Trylogii Czarnego Maga to ja zdecydowanie odradzam czytanie jej przed Trylogią. Wydaje mi się, że o wiele bardziej wciągnęła by mnie Trylogia gdybym wcześniej nie przeczytała tej książki.
Książka opowiada przygody Tessi, która przypadkiem odkrywa w sobie zdolności magiczne, na tle wojny jej rodzinnego kraju z magami z Sachaki (przekształconej późnij w wojnę obu państw). Główną bohaterką drugiego wątku jest Sachakianka wychowana przez matkę w poza granicami Sachaki, która po powrocie do ojca w kraju, przekonuje się, że wezwano ją tylko po to, by mógł korzystnie (dla siebie oczywiście) wydać ją za mąż. Sachakanin nie wie jednak, że w jego córce przyjaciółka obudziła jej magiczne zdolności...
Wracając jednak do książki to jest ona niezła, choć nie jakaś bardzo super. Zakończenie wątku miłosnego jest właściwie przewidywalne od jego rozpoczęcia, trzeba jednak przyznać, że to jedyny całkowicie przewidywalny wątek. Książka zawiera dwa główne przeplatane ze sobą wątki: zakończenie jednego z nich prowadzi do zapoczątkowania Gildii Magów, drugiego zaś do odkrycia hodowli kamieni magazynujących.
Mimo, że wydawca zachwala tę książkę jako doskonały wstęp do Trylogii Czarnego Maga to ja zdecydowanie odradzam czytanie jej przed Trylogią. Wydaje mi się, że o wiele bardziej wciągnęła by mnie Trylogia gdybym wcześniej nie przeczytała tej książki.
Książka opowiada przygody Tessi, która przypadkiem odkrywa w sobie zdolności magiczne, na tle wojny jej rodzinnego kraju z magami z Sachaki (przekształconej późnij w wojnę obu państw). Główną bohaterką drugiego wątku jest Sachakianka wychowana przez matkę w poza granicami Sachaki, która po powrocie do ojca w kraju, przekonuje się, że wezwano ją tylko po to, by mógł korzystnie (dla siebie oczywiście) wydać ją za mąż. Sachakanin nie wie jednak, że w jego córce przyjaciółka obudziła jej magiczne zdolności...
Canavan polecam "Erę Pięciorga"
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu mam w planach, ale jeszcze się nie zebrałam do ich realizacji :)
OdpowiedzUsuńmi się książka bardzo podobała. Jednak czytając ją po trylogii maga miałem wrażenie że jest to znów ta sama historia ubrana w inny czas i wątki poboczne. Za jej minus uważam wątek sahakańskiej niedoszłej 'kury domowej' który jak dla mnie był wpleciony na siłę i niczego nie wnosił do całej opowieści oprócz zwiększenia objętości książki.
OdpowiedzUsuń