Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ocena: 4. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ocena: 4. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 10 stycznia 2013

Jarosław Grzędowicz - "Pan lodowego ogrodu tom 4"

Jestem rozczarowana. To chyba dominujące uczucie prześladujące mnie po przeczytaniu tej książki. Po kilku latach oczekiwania, ciągłym przekładaniu terminu, wreszcie jest. Przygotowując się do jej przeczytania, przesłuchałam sobie jeszcze raz poprzednie trzy części (szczęśliwie teraz tylko trzecią w wersji automatu czytającego, pozostałe zostały już wydane jako audiobooki) i słuchało mi się ich dobrze. Natomiast czwarta część...
Na pewno inaczej odbieram książkę, której słucham, a inaczej czytaną. I Pan lodowego ogrodu (jako całość) zdecydowanie należy do kategorii, którą lepiej mi się słucha niż czyta. I na pewno jest to jeden z powodów, dla których tom 4 odebrałam gorzej niż poprzednie części. Są jednak także inne powody, jak na przykład opis oblężenia ciągnący się przez wiele stron oraz zakończenie, które całkowicie mi się nie odpowiada. Generalnie książka podobała mi się gdzieś tak do połowy, a potem to już było czytanie trochę na siłę, na zasadzie koniecznie chce wiedzieć, co będzie dalej, ale nie tak, aby mi to sprawiało zbytnią przyjemność.

Ocena 4/6

wtorek, 11 grudnia 2012

Ellen Alpsten: Caryca

Informacje ogólne
Rok wydania: 2011
Tytuł oryginału: Die Zarin
Tłumaczenie: Daria Kuczyńska-Szymala

Ocena*: 4+/6
Marty Skowrońskiej jest córką chłopa pańszczyźnianego z Inflant, która dzięki swej urodzie i sprytowi, który zdobywa dorastając, zdobywa miłość i przywiązanie Piotra Wielkiego - cara Rosji, aż w końcu zostaje jego żoną, zaś po jego śmierci włada całym krajem.
Wszystkie wydarzenia przedstawione są z perspektywy Marty jako opowieść carycy o jej życiu. Książki słuchało mi się dobrze i serdecznie ją wszystkim polecam.

*Książkę słuchałam. Czytała Małgorzata Lewińska.

Maciej Słomczyński - cykl Joe Alex

Właśnie skończyłam słuchać ostatnią książkę z tego cyklu i myślę, że nie uda mi się napisać recenzji do każdego z tomów. W związku z tym postanowiłam napisać notkę zbiorczą na temat całej serii.

Maciej Słomczyński wydał wszystkie swoje książki z tego cyklu pod pseudonimem Joe Alex, który jest jednocześnie głównym bohaterem wszystkich powieści z tej serii. Joe Alex to brytyjski pisarz kryminałów będący jednocześnie ekspertem Scotland Yardu. W każdej z książek Joe staje przed obliczem morderstwa, którego sprawcy trudno jest wykryć. Ślady wydają się wskazywać w zupełnie innym kierunku, albo też winnym może być każdy z obecnych. W każdej z książek najpierw dochodzi do zbrodni, potem następuje śledztwo z udziałem Joe Alex, a często także jego przyjaciela Parkera. W pewnym momencie Joe jest już pewien kto zabił i pod koniec wyjaśnia czytelnikom, jak doszło do zbrodni.

Generalnie wszystkich tych dość krótkich książek, słuchało mi się dobrze lub nawet bardzo dobrze. Przy ostatnim tomie zaczęło mnie już trochę irytować to, że mimo tego, że niby żadne fakty nie są przed czytelnikiem tajone, to i tak na końcu morderca wyskakuje jak deus ex machina. Może osoba czytająca te książki jest w stanie podążać ścieżkami rozumowania autora, mnie jednak, słuchając ich, to się nigdy nie udawało. Mimo to całą serię serdecznie polecam, sama zaś na pewno będę się starała sięgnąć jeszcze po książki autora.

Poszczególne tomy czytają:
1. Powiem wam, jak zginął (4+/6) - Leszek Filipowicz - dokładna recenzja tutaj
2. Śmierć mówi w moim imieniu (5/6) - Arkadiusz Bazak - dokładna recenzja tutaj
3. Jesteś tylko diabłem (5/6) - Jacek Rozenek
4. Cichym ścigałam go lotem (4+/6) - Włodzimierz Press
5. Zmącony spokój Pani Labiryntu (4/6) - Wiktor Zborowski
6. Gdzie przykazań brak dziesięciu (4+/6) - Tomasz Bielawiec
7. Piekło jest we mnie (5/6) - Zbigniew Moskal
8. Cicha jak ostatnie tchnienie (4/6) - Tomasz Bielawiec*

*Ten pan słabo, ale co ciekawe, tylko w 8 tomie. Wiele powtórzeń poprzedzonych tekstem "Jeszcze raz". O ile rozumiem, że można się zaciąć, o tyle tego tekstu już nie rozumiem.

Frank Herbert: Kapitularz Diuną

Informacje ogólne
Rok wydania: 1993
Cykl: Kroniki Diuny (tom 6)
Tytuł oryginału: Chapterhouse: Dune
Tłumaczenie: Maria Ryć

Ocena*
ocena ogólna: 4/6
fabuła: 4/6
stopień wciągania: 4/6
uczucie własne: 4=/6
Ostatnia część oryginalnej serii opowiada głównie o losach zakonu Bene Gesserit i czasowo jest bezpośrednią kontynuacją Heretyków Diuny. Sheean wypatruje pojawienia się na Kapitularzu młodych czerwi. Idaho spędza swe życie na statku, dzieląc łożę z Murbellą, zaś każde ich dziecko cieszy wielebne matki. Na Kapitularzu wychowuje się kolejny ghol - tym razem stworzony przez same Bene Gesserit z komórek Milesa Tega. Tymczasem niebezpieczeństwo ze strony Czcigodnych Macierzy jest coraz bliższe, Matka Przełożona Odrade podejmuje niebezpieczną grę, która doprowadza do zaskakujących następstw.

Ta część serii wydaje mi się najsłabsza. Nie do końca rozumiem, o co właściwie w tej książce chodzi i czuję się nią trochę rozczarowana, choć bynajmniej nie żałuję, że ją przesłuchałam. Teraz zaczęłam właśnie Ród Atrydów i zobaczymy jak spodoba mi się kontynuacja serii pióra następców Franka Herberta.

*Książki słuchałam. Czytał Mako New.

środa, 7 listopada 2012

Brent Weeks:Droga cienia

Informacje ogólne
Wydawca: Mag
Rok wydania: 2009
Objętość: 149 tys. słów, 600 stron
Cykl: Nocny Anioł (tom 1)
Tytuł oryginału: The Way of Shadows
Tłumaczenie: Małgorzata Strzelec

Ocena
ocena ogólna: 4/6
fabuła: 4/6
stopień wciągania: 5+/6
uczucie własne: 3/6
Czuję się trochę rozczarowana tą książką. Miałam ją w kolejce od dłuższego już czasu i była ona zapisana w mej pamięci jako świetna. Być może moja pamięć wykrzywiła recenzję (lub też recenzje), które spowodowały dodanie jej do mojej kolejki, faktem jest jednak, że ten sposób tkwiła ona w mojej pamięci.

Właściwie mam problem z napisaniem o czym właściwie jest ta książka. Może jest to opowieść o szlachetnym mężczyźnie, w którym lata powtarzania, że życie jest niczym, spowodowały w końcu, że prawie w to uwierzył? Może jest to historia dziecka ulicy, które nie chciało się już nigdy więcej bać i przez to zostało terminatorem u zawodowego mordercy, aby w końcu samemu stać się zabójcą? Może jest to także historia niespełnionej miłości dwojga twardych ludzi oraz szlachetnego uczucia do dziewczyny która nie była tego warta? Nie wiem.
Na pewno jest to opowieść pełna brudu, nędzy i krwi. Okropieństw slamsów i historii o tym, co człowiek jest w stanie zrobić, aby przeżyć. Jest w niej czasem trochę patosu, ale w większości jest to nurzanie się w nieczystościach zarówno ludzkich serc, jak i ciał.
Chyba właśnie to najbardziej przeszkadzało mi w tej książce. Samej historii nie można w sumie nic zarzucić, była tak samo dobra, jak wiele innych, które czytałam wcześniej. Te opisy jednak powodowały, że wiele razy ją odkładałam, po czym wracałam ponownie, bo dla odmiany braku wciągalności to tej książce jednak trudno zarzucić.

Generalnie nie polecam. No trudno, tak to czuje. Sama jednak sięgnę po kolejny tom i to może nawet zaraz. Bo jednak historia mnie wciągnęła i chciałabym wiedzieć co będzie dalej.

Książkę czytałam na czytniku.

sobota, 3 listopada 2012

Michael Palmer: Pacjent

Informacje ogólne
Wydawca: Albatros
Rok wydania: 2001
Objętość: 90 tys. słów
Tytuł oryginału: The Patient
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki

Ocena*
ocena ogólna: 4/6
fabuła: 4/6
stopień wciągania: 4/6
uczucie własne: 4/6
Pacjent to opowieść o lekarce doskonalącej robota do operacji mózgu oraz jej szefie, który za wszelką ceną, chce zdobyć sławę zaczynając leczyć nową i jeszcze nie do końca sprawdzoną metodą. Jest to także historia agenta, który tropi Mgłę - mitycznego przestępce, w którego istninie wielu wątpi.
Tymczasem lekarz zajmujący się podobnym robotem ginie wraz z sekretarką od kul. Zabójcy nie udaje się zidentyfikować. Agent ma powody przypuszczać, że Mgła cierpi na nieoperacyjnego guza mózgu, i jedyną jego nadzieją jest robot operacyjny.

Książki słuchało mi się dobrze. Były dwa czy trzy całkowicie nielogiczne momenty, która mnie troszkę zirytowały, ale poza tym książka była całkiem ciekawa. Generalnie polecam, choć jak na sensację, to była moim zdaniem trochę za mało wciągająca ;)
*Książki słuchałam.

wtorek, 7 sierpnia 2012

John Flanagan: Okup za Eraka

Informacje ogólne
Wydawca: Jaguar
Rok wydania: 2010
Objętość: 106 tys. słów
Cykl: Zwiadowcy (tom 6)
Tytuł oryginału: Erak's Ransom
Tłumaczenie: Stanisław Kroszczyński

Ocena
ocena ogólna: 4+/6
fabuła: 5/6
stopień wciągania: 5/6
styl narracji: 4/6
uczucie własne: 4+/6
Oto historia z czasów, gdy Will był uczniem Halta - historia, której jeszcze nie znacie...

Dawno nie czytałam niczego z tego cyklu, więc stwierdziłam, że pora to nadrobić, skoro czekają na mnie już pięć kolejnych części. Wcześniej trochę odstraszało mnie, że Okup za Eraka jest cofnięciem się w czasie, ale teraz upłynęło już dostatecznie dużo czasu, aby przestało mi to przeszkadzać.

Erak znudzony rolą oberjarla Skandii postanawia wyruszyć na swoją ostatnią wyprawę na wilczym okręcie. Plan wydaje się dobry i wszystko idzie dobrze, aż za dobrze... Halt przygotowuje się do ślubu z lady Pauline, ze względu na pozycję oblubieńców szykuje się oficjalna uroczystość, co bardzo nie podoba się zwiadowcy. Przebieg wesela zakłóca pojawienie się Svengala, który opowiada o porwaniu swojego dowódcy. Króla Duncan postanawia pomóc sprzymierzeńcowi i zapłacić za niego okup. Do Al Shabah wyrusza wyprawa mająca na celu uwolnienie Eraka.

Książkę czytało mi się dobrze, choć trochę przeszkadzało mi, momentami za duże, moralizatorstwo narratora. Ja rozumiem, że jest to książka dla młodzieży, ale dorosłemu czasem ten styl przeszkadza. Jednak w miarę wciągania się w opowieść coraz mniej to czułam, bo historia była naprawdę ciekawa. Każdemu lubiącemu młodzieżowe książki, powieść serdecznie polecam.

Ponieważ przy poprzednich częściach krytykowałam tłumacza za nieznajomość końskich chodów, to teraz go pochwalę, że się nauczył. Z oryginałem nie sprawdzałam, ale logiczna kolejność się zgadza: stęp, kłus, galop, cwał. Oby w dalszych książkach też było już dobrze.

Książkę czytałam na czytniku.

niedziela, 5 sierpnia 2012

Roger Zelazny: Bramy w piasku

Informacje ogólne
Wydawca: Alkazar
Rok wydania: 1993
Objętość: 51 tys. słów
Tytuł oryginału: Doorways in the sand
Tłumaczenie: Agnieszka Sylwanowicz

Ocena*
ocena ogólna: 4/6
fabuła: 4/6
stopień wciągania: 4+/6
uczucie własne: 4/6
Zelaznego znałam dotychczas z Kronik Amberu które ogólnie mi się bardzo podobały i sięgnęłam po tego audiobooka w nadziei na coś podobnego. W tym kontekście się rozczarowałam, bo Bramy w piasku to nie jest nawet fantasy, ale science-fiction, ale w sumie książki słuchało się dobrze, choć była trochę zakręcona.

Fred Cassidy jest wiecznym studentem. Nie chodzi jednak o to, że się nie uczy, wręcz przeciwnie - jest ekspertem w wielu dziedzinach, jednak porzuca kształcenie w danej dziedzinie tuż przed wypełnieniem kryteriów do otrzymania tytułu magistra. A wszystko to z powodu testamentu jego wuja Alberta, który zapewnia mu godziwe utrzymanie aż do zakończenia przez niego studiów dziennych. Kolejni opiekunowie starają się go przechytrzyć i zmusić do uzyskania tytułu, ale jak na razie bezskutecznie.
Pewnego dnia jego mieszkanie zostało splądrowane, winnym zaś okazuje się jego nauczyciel poszukujący podarowanego jego współlokatorowi przedmiotu. Później okazuje się, że przedmiot nie jest takim, za jakiego uważał go Fred. Jego samego zaś dopadają niebezpieczni ludzie pragnący za wszelką ceną go odzyskać. Z ich rąk ratują go funkcjonariusze z innej planety, którzy także szukają tego przedmiotu i pragną zabrać Freda na hipnotyczne przesłuchanie na swoją planetę. Dalej wszystko zaczyna być coraz bardziej zakręcone...

Książki słuchało mi się dobrze, choć momentami czułam, że się trochę gubię. Było to coś całkowicie innego niż się spodziewała, ale zachęciło mnie do sięgnięcia kiedyś w przyszłości po inne książki autora. Wszystkich miłośników kryminałów w konwencji science-fiction serdecznie do książki zachęcam.

*Książki słuchałam.

niedziela, 29 lipca 2012

Maciej Słomczyński: Powiem wam, jak zginął

Informacje ogólne
Rok wydania: 1959
Objętość: 56 tys. słów
Cykl: Joe Alex (tom 1)

Ocena*
ocena ogólna: 4+/6
fabuła: 4+/6
stopień wciągania: 4+/6
uczucie własne: 4+/6
Powiem wam, jak zginął to kolejna z książek, które doczekały się przesłuchania z uwagi na chwilowy brak możliwości uzupełnienia mp3. I po raz kolejny wyszło mi to na dobre, gdyż książka mi się podobała.

Powiem wam, jak zginął to historia pewnego morderstwa opowiadanego z ciekawej perspektywy. Joe Aleks (pod takim pseudonimem Słomczyński wydał tę książkę) jest pisarzem kryminałów mającym właśnie stworzyć kolejną powieść. W poszukiwaniu natchnienia trafia do domu przyjaciela z wojska - znanego chemika. Jeszcze przed wyruszeniem dowiaduje się, że naukowcom grozi niebezpieczeństwo zapowiadane przez tajemniczy anonim wysłany do policji.
Natchniony sytuacją Joe zaczyna pisać swoją powieść wybierając spośród obecnych w rezydencji zabójcę i ofiarę. Wkrótce okazuje się, że wytypowana osoba rzeczywiście zostaje zamordowana. Znalezienie mordercy okazuje się bardzo trudne, bo w każdym z przypadków brak albo możliwości albo motywu.

Książka mi się podobała. Na pewno w najbliższym czasie wezmę się za słuchanie kolejnej książki z serii. Ciekawą konstrukcją jest koncepcja książki w książce, choć zdaję sobie sprawę, że nie jest to szczególnie nowatorski pomysł. W każdym bądź razie książkę polecam :)

*Książki słuchałam. Czytał Leszek Filipowicz.

czwartek, 26 lipca 2012

Terry Pratchett: Niuch

Informacje ogólne
Wydawca: Prószyński Media
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 360
Wymiary: 142 x 202 mm
Cykl: Świat Dysku (tom 34)
Tytuł oryginału: Snuff
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa

Ocena
ocena ogólna: 4/6
fabuła: 4/6
stopień wciągania: 4/6
uczucie własne: 4/6
Albo Pratchett traci formę, albo ja wyrosłam z Pratchetta. Generalnie taka refleksja naszła mnie po przeczytaniu tej książki. Niby jest ona z mojej ulubionej serii straży, niby jest Vimes (choć praktycznie nie mam Marchewy, a wykluczenie tego bohatera to ja chyba nigdy panu P nie wybaczę), niby wszystko jest ok, ale... No właśnie ale... Chwilami nawet byłam ciekawa co się wydarzy, chwilami było śmiesznie, tylko problem jest taki, że to było tylko chwilami... Pewnie przeczytam kolejną książkę autora, ale moje chęci do lektury z powieści na powieść maleją.

sobota, 23 czerwca 2012

Faith Hunter: Zmiennoskóra

Informacje ogólne
Wydawca: Fabryka Słów
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 480
Wymiary: 125 x 205 mm
Cykl: Jane Yellowrock (tom 1)
Tytuł oryginału: Skinwalker
Tłumaczenie: Małgorzata Koczańska

Ocena
ocena ogólna: 4+/6
fabuła: 4+/6
stopień wciągania: 4+/6
styl narracji: 5/6
uczucie własne: 4/6
W świecie, gdzie ludzie, wampiry i wiedźmy żyją obok siebie, zaś młode niekontrolowane wampiry stanowią wielkie niebezpieczeństwo, Jane jest łowczynią szalonych wampów. Właśnie pierwszy raz w swojej karierze została wynajęta przez radę krwi z zadaniem zlikwidowania odszczepieńca.
Jane nie jest człowiekiem. Jest zmiennoskóra, umie przybrać postać dowolnego zwierzęcia o zbliżonej masie. Nie wiem, skąd się wzięła, nie zna nikogo takiego jak ona. Kilkanaście lat temu znaleziono ją - nagą dwunastolatkę z całkowitą amnezją. Powoli przypominała sobie kim jest, ale większości wspomnień jeszcze nie odzyskała.
I jest jeszcze Bestia. Dzieli z Jane jedno ciało, choć nie jest jej częścią. W tej chwili dominację ma Jane, ale były czasy, gdy to Bestia dominowała. Jane jest przekonana, że nawet jak na zmiennoskórą jest wyjątkowa. Bestia nazywa ją złodziejką, ale nie chce zdradzić jak zostały połączone. Czy przyjęcie zadania od wampirów, pomoże Jane uporać się z duchami przeszłości?

Zmiennoskórą czytało mi się bardzo przyjemnie. Były momenty, w których naprawdę było mi trudno oderwać się od książki. Podobała mi się dwuosobowa narracja - w postaci człowieka z perspektywy Jane, w postaci pumy oczami Bestii. Z nich dwóch chyba bardziej polubiłam kota, ale obie są sympatyczne. Wszystkim lubiącym urban lub dark fantasy, książkę serdecznie polecam :)

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Fabryka Słów.

piątek, 9 marca 2012

Trudi Canavan: Kapłanka w bieli

Informacje ogólne
Wydawca: Galeria Książki
Rok wydania: 2009
Objętość: 157 tys. słów, 700 stron
Cykl: Era pięciorga (tom 1)
Tytuł oryginału: Priestess of the White
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa

Ocena
ocena ogólna: 4+/6
fabuła: 4+/6
stopień wciągania: 4+/6
uczucie własne: 4+/6

Auraya dzięki swojej mądrości i poświęceniu zostaje kapłanką. Szybko pokonuje kolejne stopnie kariery w tym stanie, aż w końcu zostaje wybrana ostatnią z Białych - mających szczególne moce przedstawicieli bogów na ziemi. Naznaczenie Auray ma miejsce w bardzo niespokojnych czasach, dlatego musi ona działać zanim pozna i oswoi się ze wszystkimi swoimi mocami.
Jej pomysłowość i przyjaźń z dzieciństwa umożliwiają nawiązanie nici współpracy z przywódcami Tkaczy Snów - uzdrowicieli, którzy nie są dobrze widziani w państwie Białych. Po tym zwycięstwie nie może osiąść na laurach, gdyż szczególny dar, który u siebie odkrywa, sprawia, że jest najlepszą emisariuszką do rozmów z tajemniczym latającym ludem. Okazuje się, że nie tylko Biali próbują zyskać ich przychylność. Nad światem wisi wojna, której wyniku nie sposób przewidzieć...

Kapłankę w bieli czytało mi się dobrze i szybko. Część wątków była dość przewidywalna, kilka zaś zaskakujących. Czasami drażniła trochę postawa głównej bohaterki, która sama nie wiedziała gdzie ma ulokować swoją lojalność. Trylogia Czarnego Maga podobała mi się chyba bardziej, ale tak naprawdę ocenić to będę mogła dopiero jak przeczytam wszystkie trzy części. Tymczasem Kapłankę w bieli polecam wszystkim lubiącym książki fantasy.

Książkę czytałam na czytniku.

sobota, 3 marca 2012

C.J. Sansom: Komisarz

Informacje ogólne
Wydawca: Albatros
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 480
Wymiary: 145 X 205 mm
Cykl: Matthew Shardlake (tom 1)
Tytuł oryginału: Dissolution
Tłumaczenie: Izabela Matuszewska

Ocena
ocena ogólna: 4+/6
fabuła: 5/6
stopień wciągania: 4/6
uczucie własne: 4+/6

W Wielkiej Brytanii trwa właśnie reforma kościelna. Król Henryk VIII niedawno pochował swoją trzecią żonę - Jane Seymour. Po "Pielgrzymce Łaski" rządzący boją się siłą likwidować klasztory, dążą jednak do ich samorozwiązania. Bawiący w tym celu w jednym z opactw komisarz Robert Singleton, zostaje zamordowany. Jednocześnie ktoś dokonuje zbezczeszczenia kościoła.
Do wyjaśnienia tej niebywałej zbrodni, wicekról ds. duchowych Tomasz Cromwell wyznacza Matthewa Shardlake'a - prawnika i gorliwego zwolennika reform. Ten sympatyczny garbus, święcie przekonany o słuszności nowego ładu, wyrusza aby zbadać sprawę. Na miejscu okazuje się, że sprawcą mógłby być jednocześnie każdy i nikt, co bardzo komplikuje śledztwo. Kiedy komisarz przypadkiem odkrywa kolejne zwłoki, sprawy gmatwają się jeszcze bardziej.

Do lektury tej książki podchodziłam dwa razy. Pierwszy raz przeczytałam jakieś 30 stron i odłożyłam ponieważ potrzebowałam czegoś bardziej wciągającego, ona zaś na początku jest dość spokojna. Za drugim razem wyszło mi o wiele lepiej, bo powieść skończyłam i uznałam ją nawet za całkiem niezłą.
Główny bohater Matthew Shardlake jest postacią sympatyczną, choć czasem wzbudzającą irytację swoją naiwnością w niektórych sprawach. Zagadka jest skomplikowana, zaś jej rozwiązanie zaskakujące. Narracja prowadzona jest dość spokojnie i dopiero pod koniec książki przyspiesza. Powieść polecam na chwile, w której potrzebujemy książki, od której stosunkowo łatwo się oderwać. Jeżeli będę miała okazję, to na pewno sięgnę po kolejne tomy cyklu.

środa, 29 lutego 2012

Terry Pratchett: Niewidoczni Akademicy

Informacje ogólne
Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2010
Objętość: 110 tys. słów, 400 stron
Cykl: Świat Dysku (tom 33)
Podcykl o Rincewindzie (tom 8)
Tytuł oryginału: Unseen Academicals
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa

Ocena
ocena ogólna: 4/6
fabuła: 4/6
stopień wciągania: 4/6
uczucie własne: 4/6

Niewidoczny Uniwersytet ma kłopoty... finansowe kłopoty. Myślak Stibbons znajduje informację, że duży zapis na rzecz uniwersytetu jest ważny tak długo, jak długo NU rozgrywa co jakiś czas mecze w piłkę, a czas ten właśnie nadszedł... Magowie mają więc wybór: oszczędności i ograniczenie posiłków, albo rozegranie meczu... Wybór jest chyba oczywisty.

Dwa razy podchodziłam do tej książki Pratchetta i dopiero za drugim razem udało mi się ją przeczytać. Książka mnie nie zachwyciła. Dałam jej 4, bo nie była zła, ale czuję się nią rozczarowana. Czytałam ją praktycznie tylko w tramwaju i wcale mnie to nie bolało. To najgorsza książka Pratchetta z ostatnio przeze mnie czytanych. Polecam bardzo umiarkowanie.

wtorek, 28 lutego 2012

Scott Westerfeld: Nieważcy (tom I i II*)

Informacje ogólne
Wydawca: Egmont Polska
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 168 (I) i 272 (II)
Wymiary: 208 x 140 mm
Cykl: Brzydcy (tom 4 - kontynuacja trylogii)
Tytuł oryginału: Extras
Tłumaczenie: Paulina Braiter

Ocena
ocena ogólna: 4+/6
fabuła: 4+/6
stopień wciągania: 4+/6
uczucie własne: 4+/6

Akcja Nieważkich dzieje się kilka lat po wydarzeniach opisanych w trylogii Brzydcy. Po myślodeszczu wywołanym przez Tally, świat się całkowicie zmienił. W miastach ekonomia została oparta na reputacji poszczególnych mieszkańców, którzy są klasyfikowani według tego jak często się o nich mówi. Sławni dostają wszystko za darmo, reszta zaś musi na wszelkie dobra zapracować.
Głowną bohaterką książki jest Aya Fuse - Nieważka, czyli nie licząca się w rankingu Brzydka. Aya jest strzelcem, co oznacza, że szuka historii, które po opublikowaniu, mogą przynieść jej sławę. W ten sposób trafia na Szczwane Laski - dziewczyny nielegalnie jeżdżące na pociągach magnetycznych, wraz z nimi zaś odkrywa tajemniczy magazyn we wnętrzu góry. Nie podejrzewa nawet do czego doprowadzi wystrzelenie tej historii...

Początkowo książkę czytało mi się dość ciężko, sądzę, że trochę dlatego, że nie pamiętałam już trylogii. Potem wciągnęłam się w świat, wydarzenia zaś nabrały tempa i czytało mi się już bardzo dobrze. Wszystkim lubiącym fantastykę młodzieżową, powieść polecam.

*Dwa tomy to jedna powieść podzielona sztucznie przez wydawcę.

niedziela, 26 lutego 2012

Olga Gromyko: Wiedźma naczelna

Informacje ogólne
Wydawca: Fabryka Słów
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 528
Wymiary: 125 x 195 mm
Cykl: Wolha Redna (tom 3)
Tytuł oryginału: Верховная ведьма
Tłumaczenie: Marina Makarevskaya

Ocena
ocena ogólna: 4+/6
fabuła: 4/6
stopień wciągania: 4/6
uczucie własne: 5-/6

Wolha się zaręczyła. Oczywiście wybrankiem jest pewien wampir... ten znający jej wszystkie myśli... dosłownie. Trzeba jednak wyjechać z Dogewy aby zgromadzić materiały potrzebne do zdobycia tytułu bakałarza trzeciego stopnia. Naprawdę trzeba? Czy to tylko pretekst do ucieczki, bo perspektywa ślubu coś zepsuła? Jedno jest pewne: każde z nich za bezpieczeństwo drugiego odda życie i nie pozwoli samotnie mierzyć się z niebezpieczeństwem.

Wiedźma naczelna jak wszystkie powieść cyklu, jest książką humorystyczną. Trudno nie uśmiechać się czytając o przygodach W. Redny. Jest to lekka powieść, na takie chwile, kiedy książka ma nam zapewnić relaks bez intelektualnych wyzwań. Potrzebowałam właśnie takiej lektury i Wiedźma spisała się w tej roli doskonale. Książkę serdecznie polecam :)

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Fabryka Słów.

sobota, 25 lutego 2012

Donna Leon: Śmierć w La Fenice

Informacje ogólne
Wydawca: Noir sur Blanc
Rok wydania: 1998
Liczba stron: 331
Wymiary: 120 x 170 mm
Cykl: Komisarz Brunetti (tom 1)
Tytuł oryginału: Death at La Fenice
Tłumaczenie: Maria Olejniczak-Skarsgård

Ocena
ocena ogólna: 4/6
fabuła: 4/6
stopień wciągania: 3+/6
uczucie własne: 4/6

Po raz drugi przekonuję się, że ja i Ysabell nie mamy zbieżnego gustu jeżeli chodzi o kryminały. Poprzednim razem była to Grimes Martha teraz padło na Donnę Leon.

W czasie antraktu w operze ginie dyrygent właśnie wystawianego spektaklu. Śmierć jest natychmiastowa i bezgłośna, ponieważ muzyk został otruty cyjankiem. Osób, które mogły popełnić morderstwo jest mnóstwo, ponieważ w kulisach w czasie przerwy ciągle kręcą się ludzie i nie zwracają na siebie wzajemnie uwagi. Prowadzący śledztwo komisarz Brunetti stara się zawęzić krąg podejrzanych. Zabójcą zaś jest... nie, nie sprzątaczka... kto jest zabójcą musicie przekonać się sami :)

Ja nie twierdzę, że ta książka jest zła, czytało się ją dobrze i umiliła mi wiele razy podróż z domu do pracy i z powrotem. Jednak tempo akcji była dla mnie za wolne, całość zaś po prostu do mnie nie trafiła. Ja osobiście po kolejną książkę z tej serii nie sięgnę.

Książkę pożyczyła mi Ysabell. Dzięki :)

niedziela, 12 lutego 2012

Jeffrey Archer: Tajemnica autoportretu

Informacje ogólne
Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2006
Objętość: 87 tys. słów, 272 stron
Wymiary: 146 x 225 mm
Tytuł oryginału: False impression
Tłumaczenie: Danuta Sękalska, Ewa Godycka

Ocena*
ocena ogólna: 4+/6
fabuła: 4/6
stopień wciągania: 5/6
uczucie własne: 4+/6

Akcja powieści dzieje się w czasach słynnego ataku na World Trade Center. Anna Petrescu jest znawczynią malarstwa impresjonistów pracującą w banku udzielającym kredyty pod zastaw dzieł sztuki. Victoria Wentworth, tajemniczo zamordowana 10 września, była właścicielką ocenianej przez Annę kolekcji. Jest ona kolejną właścicielką dzieł sztuki zamordowaną w tajemniczych okolicznościach.
Okazuje się, że bank proponował umowy bardzo niekorzystne dla klientów. Anna zostaje zwolniona za doradzenie klientce lepszego rozwiązania. Na własną rękę postanawia dopomóc Angielce w ochronie jej własności. Sprzyjającym okazuje się fakt, że jej były szef jest przekonany, że zginęła w ataku.

Książki słuchało mi się dobrze i była dość wciągająca. Jednak czegoś mi w niej brakowało. Nie umiem określić czego i pewnie gdyby autorem był ktoś inny niż Archer, to bym nie narzekała, a tak byłam nastawiona na coś lepszego. Mimo tego, książkę polecam :)

*Książki słuchałam.

sobota, 31 grudnia 2011

Jacques Spitz: Wojna z muchami i inne powieści

Informacje ogólne
Wydawca: ALFA
Rok wydania: 19994
Liczba stron: 374
Tytuł oryginału: La Guerre des Mouches, L`Oeil du Purgatoire, L`Homme elastique
Tłumaczenie: Andrzej Tołłoczko

Ocena
ocena ogólna: 4/6
fabuła: 4/6
stopień wciągania: 4/6
uczucie własne: 4/6

Pół roku zbierałam się do napisania tej recenzji i zebrać się nie mogłam. Zapewne zbierałabym się jeszcze trochę, ale postanowiłam sobie nie zostawiać zaległych recenzji na kolejny rok, więc usiadłam i spróbowałam coś napisać :)

Wojna z muchami i inne powieści to zbiór trzech krótkich powieści francuskiego pisarza. Przyznać muszę, że pierwszy raz czytałam książkę fantastyczną autora tej narodowości. Lektura ta była inna niż większość przeczytanych przeze mnie książek science-fiction i uważam, że warto ten inny punkt widzenia poznać. Dlatego też bardzo zachęcam do zapoznania się z tą pozycją.

Wojna z muchami (4/6) to powieść o walce ludzi z wielką plagą much, których nieprzeliczone roje lęgną się w Afryce i wielkimi chmarami spadają na miasta zmuszając ludzi do ich opuszczenia i oddania im pola. Sytuację poznajemy z perspektywy młodego naukowca, asystenta słynnego francuskiego badacza, którego poproszono o zbadanie tej strasznej plagi. Jednak właśnie do naszego głównego bohatera będzie należeć ostatnie słowo, choć triumf ten będzie bardzo gorzki.

Eksperyment doktora Flohra (5/6) podobał mi się z tych trzech powieści najbardziej. Powieść jest podzielona na dwie części, z których pierwsza (większa) jest pamiętnikiem tytułowego doktora, druga zaś relacją jego córki. Myśli Flohra podobały mi się bardziej.
Głowy bohater książki wynalazł metodę, dzięki której potrafi zmniejszać i powiększać przedmioty. Eksperyment udaje się także z organizmami żywymi, choć początkowo powoduje to ich obumieranie. Stopniowo doktor udoskonala swój wynalazek i staje się bardzo sławny, jednak to, do czego doprowadza, nie śniło mu się w najśmielszych snach.

Oko Czyśćca (3/6) bardzo przygnębiające i podobało mi się najmniej. Opowiada o kiepskim malarzu, który spotyka pewnego ekscentrycznego naukowca. Ten starszy już człowiek jest zafascynowany przyczynowością. Kiedy malarz postanawia popełnić samobójstwo, naukowiec, nie uprzedzając artysty, wysyła go w podróż w przyczynowość.
Malarz, który w ciągu nocy zmienił zdanie i jednak chce żyć, początkowo myśli, że ma chore oczy. Potem jednak odkrywa co naprawdę się stało...

Książkę dostałam od Kaliny.

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Ursula K. Le Guin: Najdalszy brzeg

Informacje ogólne
Rok pierwszego wydania polskiego: 1991
Objętość: 33 tys. słów
Cykl: Ziemiomorze (tom 3)
Tytuł oryginału: The Farthest Shore

Ocena
ocena ogólna: 4+/6
fabuła: 4+/6
stopień wciągania: 4/6
uczucie własne: 4+/6

Najdalszy brzeg to opowieść o wymieraniu magi, o czarodziejach którzy utracili swoją moc, o problemach z prawdziwymi słowami. Z całego Ziemiomorza na Roke spływają takie właśnie wieści. Jednym z posłańców jest książę Arren z Enladów, potomek legendarnego Morreda, który po poznaniu Arcymaga zaczyna czuć z nim szczególną więź.
Po jego przybyciu mistrzowie Roke zbierają się i próbują dociec źródła problemu, nic jednak nie potrafią wymyślić. Krogulec postanawia wyruszyć i odszukać to co powoduje zanik magi. Jako swojego towarzysza Arcymag wybiera Arrena nie zgadzając się na towarzystwo żadnego z czarodziejów.
Droga jest daleka i niepewna. Uczucia Arren do Geda zmieniają się od uwielbienia w niedowierzanie i zwątpienie. W pewnym momencie książę przestaje nawet wierzyć w zdrowe zmysły swojego towarzysza. Ten zaś sam nie do końca wie, gdzie powinien podążyć; jest przekonany, że to Arren jest kluczem do znalezienia odpowiedniej drogi...

Szczególnie początkowo książkę czytało mi się dość ciężko. Cały czas miałam wrażenie, że duża część przesłania mi umyka, sama historia zaś nie była jakoś bardzo porywająca. Końcówka była lepsza i podwyższyła moją ocenę całości, więc książkę umiarkowanie polecam.

Książkę czytałam na czytniku.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...