Według anonsu w gwiazdkowym katalogu domu towarowego Rosen's, Landover miało być magicznym królestwem, w którym spełniają się sny, a brakuje mu tylko króla.
Rzeczywistość okazała się jednak mniej sielankowa dla nabywcy. Poniewczasie Ben Holiday dowiedział się o istnieniu kilku szczegółów, o których w ogłoszeniu nawet nie napomknięto: wasale nie chcieli uznać króla, smok pustoszył królestwo, a zła czarownica chciała je obrócić w perzynę. Na domiar złego straszliwy władca demonów wyzwał wszystkich przyszłych władców Landover na śmiertelny pojedynek...
Książka byłabym nieźła, gdyby nie bardzo duża ilość dłużyzn, poczynając od opisów przyrody a kończąc na przemyśleniach głównego bohatera. Wydaje się jednak, że fabuła się rozkręca, więc zaryzykuje chyba przeczytanie drugiej części cyklu... Jak komuś nie przeszkadza przeskakiwanie nad nadmiarem opisów to umiarkowanie polecam ;)
Rzeczywistość okazała się jednak mniej sielankowa dla nabywcy. Poniewczasie Ben Holiday dowiedział się o istnieniu kilku szczegółów, o których w ogłoszeniu nawet nie napomknięto: wasale nie chcieli uznać króla, smok pustoszył królestwo, a zła czarownica chciała je obrócić w perzynę. Na domiar złego straszliwy władca demonów wyzwał wszystkich przyszłych władców Landover na śmiertelny pojedynek...
Książka byłabym nieźła, gdyby nie bardzo duża ilość dłużyzn, poczynając od opisów przyrody a kończąc na przemyśleniach głównego bohatera. Wydaje się jednak, że fabuła się rozkręca, więc zaryzykuje chyba przeczytanie drugiej części cyklu... Jak komuś nie przeszkadza przeskakiwanie nad nadmiarem opisów to umiarkowanie polecam ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz