Informacje ogólne |
Po raz drugi przekonuję się, że ja i Ysabell nie mamy zbieżnego gustu jeżeli chodzi o kryminały. Poprzednim razem była to Grimes Martha teraz padło na Donnę Leon.
W czasie antraktu w operze ginie dyrygent właśnie wystawianego spektaklu. Śmierć jest natychmiastowa i bezgłośna, ponieważ muzyk został otruty cyjankiem. Osób, które mogły popełnić morderstwo jest mnóstwo, ponieważ w kulisach w czasie przerwy ciągle kręcą się ludzie i nie zwracają na siebie wzajemnie uwagi. Prowadzący śledztwo komisarz Brunetti stara się zawęzić krąg podejrzanych. Zabójcą zaś jest... nie, nie sprzątaczka... kto jest zabójcą musicie przekonać się sami :)
Ja nie twierdzę, że ta książka jest zła, czytało się ją dobrze i umiliła mi wiele razy podróż z domu do pracy i z powrotem. Jednak tempo akcji była dla mnie za wolne, całość zaś po prostu do mnie nie trafiła. Ja osobiście po kolejną książkę z tej serii nie sięgnę.
Książkę pożyczyła mi Ysabell. Dzięki :)
W czasie antraktu w operze ginie dyrygent właśnie wystawianego spektaklu. Śmierć jest natychmiastowa i bezgłośna, ponieważ muzyk został otruty cyjankiem. Osób, które mogły popełnić morderstwo jest mnóstwo, ponieważ w kulisach w czasie przerwy ciągle kręcą się ludzie i nie zwracają na siebie wzajemnie uwagi. Prowadzący śledztwo komisarz Brunetti stara się zawęzić krąg podejrzanych. Zabójcą zaś jest... nie, nie sprzątaczka... kto jest zabójcą musicie przekonać się sami :)
Ja nie twierdzę, że ta książka jest zła, czytało się ją dobrze i umiliła mi wiele razy podróż z domu do pracy i z powrotem. Jednak tempo akcji była dla mnie za wolne, całość zaś po prostu do mnie nie trafiła. Ja osobiście po kolejną książkę z tej serii nie sięgnę.
Książkę pożyczyła mi Ysabell. Dzięki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz