Z lekkim opóźnieniem, ale jest :) Zresztą ostatnio w ogóle mam sklerozę lub nie mam czasu. Raz więcej jednego, raz więcej drugiego, a najczęściej jedno i drugie. No, ale dość tego marudzenia, podsumowujemy.
W pierwszym kwartale 2012 opisałam 12 książek. Trzy to kontynuacje wcześniej zaczętych cykli, pięć należało do świeżo rozpoczętych, reszta zaś to samodzielne pozycje. Wśród tych 12 książek były tylko dwa audiobooki (oba to powieści Archera) oraz jedna książka recenzyjna.
Książką kwartału zostaje Behemot, zaś antyksiążką Słodki srebrny blues.
I w telegraficznym skrócie to tyle :)
niedziela, 8 kwietnia 2012
Podsumowanie I kwartału 2012
Etykiety:
podsumowanie kwartału
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja to nawet nie wiem ile przeczytałam książek.Dawno o żadnej słowa u siebie nie napisałam ,choć czytane były.
OdpowiedzUsuńChyba pójdę sprawdzić w karcie bibliotecznej przy najbliższej okazji ;-)
Wiesz, gdybym nie prowadziła bloga, to też nie miałabym pojęcia ile przeczytałam :) Choć teraz to może bym miała, bo wszystkie książki oceniam w biblionetce :)
OdpowiedzUsuń