Nie pamiętam kiedy ostatnio tak bardzo przeskakiwałam strony w książce. I właściwie jedyne co na pewno wiem o tej książce to to, że jest dziwna...
Książka opowiada historię córki właściciela ziemskiego badającego naturę i parającego się (bez żadnych rezultatów zresztą) alchemią. Jej wychowaniem zajmuje się ojciec i wychowuje ją raczej na syna a nie córkę, bo wszak w tamtych czasach (początek XVIII wieku) kobiety odbierały zgoła inne wychowanie. Jej ojciec w swoim zadufaniu nie bierze pod uwagę, że jego córka staje się powoli młodą kobietą i wchodzi w okres interesowania się płcią przeciwną, co prowadzi do oczywistego konfliktu...
Pod koniec powieści fabuła jest już tak pogmatwana, że przestaje się to dać czytać... No ale przebrnęłam... Należy mi pogratulować, samemu zaś nie dotykać się do tej książki. Dobrze, że dopiero po przeczytaniu książki znalazłam w niej notę biograficzną w której Córka... podawana jest jako bestseller... chociaż się nie zdenerwowałam, że dałam się na to nabrać...
Książka opowiada historię córki właściciela ziemskiego badającego naturę i parającego się (bez żadnych rezultatów zresztą) alchemią. Jej wychowaniem zajmuje się ojciec i wychowuje ją raczej na syna a nie córkę, bo wszak w tamtych czasach (początek XVIII wieku) kobiety odbierały zgoła inne wychowanie. Jej ojciec w swoim zadufaniu nie bierze pod uwagę, że jego córka staje się powoli młodą kobietą i wchodzi w okres interesowania się płcią przeciwną, co prowadzi do oczywistego konfliktu...
Pod koniec powieści fabuła jest już tak pogmatwana, że przestaje się to dać czytać... No ale przebrnęłam... Należy mi pogratulować, samemu zaś nie dotykać się do tej książki. Dobrze, że dopiero po przeczytaniu książki znalazłam w niej notę biograficzną w której Córka... podawana jest jako bestseller... chociaż się nie zdenerwowałam, że dałam się na to nabrać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz