Informacje ogólne |
W Młocie na czarownice Mordimer jest może trochę bardziej ludzki. Współczuje dziecku, które przez jego interwencję trafia pod sąd Inkwizycji, potępia kobietę, która ją spowodowała. Ryzykując życie, przejmuje władzę w mieście, aby ochronić niewinnie torturowanych ludzi...
Książka mi się podobała, słuchałam kolejnych opowiadań i lekko się zdziwiłam, kiedy okazało się, że to już koniec. Po przerwie na inne książki mówione, mogłam już słuchać bez problemu Janusza Zadury, ale nadal uważam, że Sługę bożego w wykonaniu Jarosława Rabende słuchało się sporo lepiej. Trzeba jednak przyznać, że tamto wykonanie, to była perła w morzu normalności. Jarosław Rabende w Słudze bożym jest chyba jednym z dwóch lektorów tak świetnie dopasowanym do książki, z tych, których wykonania znam (a słuchałam tego dość dużo).
*Książki słucham.
Książka mi się podobała, słuchałam kolejnych opowiadań i lekko się zdziwiłam, kiedy okazało się, że to już koniec. Po przerwie na inne książki mówione, mogłam już słuchać bez problemu Janusza Zadury, ale nadal uważam, że Sługę bożego w wykonaniu Jarosława Rabende słuchało się sporo lepiej. Trzeba jednak przyznać, że tamto wykonanie, to była perła w morzu normalności. Jarosław Rabende w Słudze bożym jest chyba jednym z dwóch lektorów tak świetnie dopasowanym do książki, z tych, których wykonania znam (a słuchałam tego dość dużo).
*Książki słucham.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz