Informacje ogólne |
Zaczynam się poważnie zastanawiać, czy przypadkiem Purpurowe rzeki nie były najlepszą powieścią tego autora...
Czarna linia jest co prawda lepsza od Kamiennego kręgu ale niestety nie zachwyca...
Teoretycznie jest sporo gwałtownych zwrotów akcji, ale już w połowie książki można się domyśleć ostatniej szykowanej przez autora niespodzianki, więc nie jest ona tak zaskakująca jak powinna być... Można przeczytać, bo czyta się nieźle, ale ja na jakiś czas muszę od autora odpocząć... pewnie za jakiś czas się jeszcze na coś skuszę, ale nie będzie to w najbliższym czasie...
Książka opowiada o prywatnym śledztwie dziennikarza w sprawie pewnego seryjnego mordercy. Aby dowiedzieć się czegoś konkretniejszego, wciela się on w kobietę i pod tym przebraniem pisze listy do więzienia. Morderca prowadzi ją po swoich śladach, gdzie dowiaduje się o kolejnych jego obsesjach. Kiedy wydaje mu się, że wie już wszystko, zrywa kontakt z przestępcą, co okazuje się wielkim błędem...
Czarna linia jest co prawda lepsza od Kamiennego kręgu ale niestety nie zachwyca...
Teoretycznie jest sporo gwałtownych zwrotów akcji, ale już w połowie książki można się domyśleć ostatniej szykowanej przez autora niespodzianki, więc nie jest ona tak zaskakująca jak powinna być... Można przeczytać, bo czyta się nieźle, ale ja na jakiś czas muszę od autora odpocząć... pewnie za jakiś czas się jeszcze na coś skuszę, ale nie będzie to w najbliższym czasie...
Książka opowiada o prywatnym śledztwie dziennikarza w sprawie pewnego seryjnego mordercy. Aby dowiedzieć się czegoś konkretniejszego, wciela się on w kobietę i pod tym przebraniem pisze listy do więzienia. Morderca prowadzi ją po swoich śladach, gdzie dowiaduje się o kolejnych jego obsesjach. Kiedy wydaje mu się, że wie już wszystko, zrywa kontakt z przestępcą, co okazuje się wielkim błędem...
Widzę, że tymczasowo przerzuciłaś się na kryminało-thrillery? Widać lato prowokuje takie wybory, bo i mnie ostatnio ciągnie właśnie w kierunku kryminałów (chociaż bez elementów sensacyjnych najchętniej. :-)
OdpowiedzUsuńTrochę to tak jakoś wyszło... Ale wszystko to przez Grę o tron przez którą jakoś nie mogę przebrnąć, więc staram się nie zaczynać nic innego z fantastyki, aby wreszcie ją przemóc ;)
OdpowiedzUsuń