środa, 6 października 2010

Don Wollheim proponuje - 1986: Najlepsze opowiadania science fiction roku 1985

Informacje ogólne
Wydawca: Alfa
Rok wydania: 1986
Liczba stron: 291
ISBN: 83-7001-161-6
Seria: Don Wollheim proponuje
Tytuł oryginału: The 1986 Annual World's Best SF
Tłumaczenie: opracowanie zbiorowe

Ocena
ocena ogólna: 4/6

Do przeczytania tej antologii zachęcił mnie Ł, któremu ona się bardzo podobała. Tego że dałam się namówić nie żałuję, aczkolwiek jest ona bardzo nierówna.

Zbiór składa się z następujących opowiadań:
1. J.Brian Clarke - Wrota Ziemi (Earthgate)
2. Ian Watson - Stowarzyszenie Sennej Telewizji (On the Dream Channel Panel)
3. Gardner Dozois, Jack Dann, Michael Swanwick - Bogowie Marsa (The Gods of Mars)
4. Lucius Shepard- Łowca jaguarów (The Jaguar Hunter)
5. Robert Silverberg - Pożeglować do Bizancjum (Sailing to Byzantium)
6. Jayge Carr - Pajęczarka (Webrider)
7. Harlan Ellison - Z Virgilem Oddumem na Biegunie Wschodnim (With Virgil Oddum at the East Pole)
8. Connie Willis - Klątwa królów Kolchidy (The Curse of Kings)
9. Frederik Pohl - Fermi i mróz (Fermi and Frost) nagroda Hugo '86
10. C.J.Cherryh - Wykopaliska (Pots)

Wrota Ziemi to moim zdaniem najlepsze opowiadanie z tego zbioru. Przyszłość, jesteśmy jedną z dwóch ras rozumnych. Dokładnie pośrodku między Ziemią a macierzystą planetą drugiej z ras, odkryto planetę, na której znajduje się wiele wrót. Wszystkie, poza dwoma, prowadzą na niezamieszkane planety. Dwoje wrót nie działa.
Ziemianie prowadzą zmasowaną kolonizację odpowiednich do zamieszkania planet. Sam przelot przez wrota jest prawie natychmiastowy, ale wąskim gardłem jest konieczność przetransportowania ludzi z Ziemi na planetę wrót.
Istnieje teoria, że niedziałające wrota prowadzą na macierzyste planety rozumnych ras. Na Ziemi istnieje specjalny zespół szukający ziemskich wrót. Szef zespołu ma teorię, że odpowiedzi nie należy szukać na Ziemi, a na planecie wrót i wysyła tam jedną z podwładnych. Istnieje podejrzenie, że przedsięwzięcie jest sabotowane przez firmę przewożącą pragnących się przesiedlić ludzi. W czasie poszukiwań należy zachować daleko idącą ostrożność...

Stowarzyszenie Sennej Telewizji jest dla odmiany jednym ze słabszych opowiadań. Pewnemu nauczycielowi od jakiegoś czasu śnią się reklamy dziwnych produktów żywnościowych. Zaczyna się zastanawiać, czy nie jest to jakiś eksperyment z reklamą senną i poprzez prasę zaczyna szukać osób z podobnymi snami. Wynik jest dość zaskakujący...

Opowiadanie Bogowie Marsa w sumie mi się podobało, choć cały czas właściwie czytelnik nie wiem, które przygody bohaterów są prawdziwe, a które są urojeniem...
Ziemski statek dolatuje do Marsa. Człowiek po raz pierwszy ma postawić stopę na czerwonej planecie. Przez nieuwagę jednego z członków, załoga straciła niezawodny sposób porozumiewania się z Ziemią i skazana jest na zawodne transmisje, podczas gdy właśnie nadciąga burza słoneczna. Po długich wahaniach dowódca podejmuje ryzyko i ląduje. To co widzą ludzie jest całkowicie inne od tego co rejestruje kamera, która wizja jest prawdziwa?

Łowca jaguarów jest opowiadaniem dość dziwnym. Główny bohater jest Indianinem, który coraz bardziej aklimatyzuje się w kulturze białych. Kiedyś był sławnym łowcą jaguarów i teraz, w wyniku rozrzutności swojej żony, jest zmuszony jeszcze raz zapolować. Jaguar, którego ma zabić, jest inny od tych na które polował. Według wierzeń jego ludu, takich jaguarów nie wolno zabijać. Jednak chęć zysku i naprawienia małżeńskich relacji zwycięża stare wierzenia i Indianin wyrusza na polowanie. Czy aby na pewno był to dobry wybór?

Pożeglować do Bizancjum opowiada o Ziemi przyszłość, na której jednocześnie może się znajdować dokładnie pięć miast, w których są odtwarzane słynne miasta z przeszłości. Główny bohater jest inny od reszty społeczeństwa ponieważ pochodzi z XX wieku, choć nie pamięta wszystkich szczegółów. Razem z nim poznajemy ten świat przyszłości, który nie dla wszystkich okazuje się taką idyllą na jaką wygląda.

Pajęczarka opowiada o pewnej Pajęczarce, czyli jednej z niewielu osób potrafiącej podróżować po Sieci. Zawód ten jest bardzo niebezpieczny, bo brak umiejętności lub nawet najmniejsza dekoncentracja grozi śmiercią. Mimo to jest mnóstwo osób wielbiących Pajęciarzy i chcących pójść w ich ślady. Część z nich jest tak zdesperowanych, aby spróbować podróż siecią i w większości przypadków przypłacają to śmiercią.
To opowiadanie bardzo mi się podobało. Być może dlatego, że skojarzyło mi się z powieścią Pieśń Kryształu McCaffrey i podobnym motywem podziwu dla przedstawicieli elitarnego zawodu, który jednak poza zaletami ma też mnóstwo wad. Nie wiem... w każdym razie jest dla mnie drugim co do jakości opowiadaniem z tego zbioru (po Wrotach Ziemi).

Z Virgilem Oddumem na Biegunie Wschodnim to kolejne opowiadanie z cyklu dziwnych. Właściwie sama do końca nie wiem o czym ono jest, więc nie umiem nic o nim napisać. W każdym razie nie zachęciło mnie do dalszego poznawania autora.

Klątwa królów Kolchidy opowiada o znalezieniu skarbu na planecie Kolchida, o dziennikarzu żądnym sensacji i o zmaganiu się z czasem - aby zdążyć wywieźć skarb, zanim łapy położy na nim tutejszy władca. Dało się przeczytać, ale generalnie nic ciekawego.

Fermi i mróz opowiada o nuklearnej zagładzie świata. Wrogie mocarstwa wystrzeliwują bomby jądrowe, które niszczą znaczną część Ziemi. Czy ludzkość przetrwa taką zagładę?

Wykopaliska są jakby odpowiedzią na Fermi i mróz. Opowiadają o kosmicznych podróżnikach przyszłości, którzy badają jedną z napotkanych planet. Znalezione na niej przedmioty okazują się podważać mit ich pochodzenia...

Generalnie zbió czytało się dość dobrze i pewnie w przyszłości sięgnę jeszcze po jakąś antologię z tej serii, ale kiedy to będzie nie wie nikt ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...