Informacje ogólne |
Nie wiem dlaczego, ubzdurałam sobie, że jest to książka historyczna. Chyba wpływ na mnie miała treść okładki, w której wydawca twierdzi, że spod pióra autorki wychodzi barwny realistyczny obraz minionych czasów. No cóż, książka ta historyczną nie jest! Już o wiele bliżej jej do książki fantastycznej niż historycznej, bo jak inaczej zakwalifikować tytułową (w wersji oryginalnej) "wizję światła" i osiągnięte dzięki niej lecznicze zdolności jednej z bohaterek? Ale zacznijmy od początku...
Małgorzatę poznajemy, jako żonę bogatego kupca, której głos każe spisać historię swojego życia. Ponieważ umiejętność pisania, nie była rozpowszechniona w XIV wieku, to do wykonania tego zadania, Małgorzata musi znaleźć skrybę, co okazuje się dość trudne. W końcu udaje jej się wynająć brata Grzegorza, którego skłania do zastanowienie sutym posiłkiem.
Od tej chwili opowieść toczy się dwoma torami: z jednej strony czytamy, co Małgorzata dyktuje Grzegorzowi, z drugiej zaś obserwujemy ich dyskusje i podglądamy obecne życie Małgorzaty.
Historia życia głównej bohaterki zaczyna się, gdy ta, jako mała dziewczynka, traci matkę. Niedługo potem ksiądz zmusza jej ojca do ślubu z kobietą, z którą sypia (ojciec nie ksiądz). Jednocześnie duchowny proponuje jej bratu Dawidowi możliwość służenia do mszy, później zaś naukę liter. Z powodu tych dwóch wydarzeń, życie małej Małgorzaty całkowicie się zmienia.
Dalej Małgorzata opowiada o swojej młodości, zamążpójściu i problemach z mężem. Jakiś czas później poznaje Hildę - położną, która z czasem staje się jej przyjaciółką i nauczycielką, od tego momentu jej opowieść staje się coraz bardziej nieprawdopodobna...
Książkę polecam, tylko proszę nie nastawiajcie się na książkę historyczną (jak ja w swej głupocie zrobiłam). Jako książka fantastyczna, jest książką bardzo ciekawą. Jedyne wątpliwości budzi zakończenie. Jakby książka skończyła się wraz z zakończeniem spisywanie historii życia Małgorzaty, było by świetnie. Niestety autorka postanowiła kontynuować historię (najprawdopodobniej, aby móc napisać kolejną książkę), więc zakończenie jest trochę naciągane. Z ciekawości pewnie sięgnę po kolejną część - W poszukiwaniu szmaragdowego lwa, ale na pewno nie od razu.
Książki słuchałam
Małgorzatę poznajemy, jako żonę bogatego kupca, której głos każe spisać historię swojego życia. Ponieważ umiejętność pisania, nie była rozpowszechniona w XIV wieku, to do wykonania tego zadania, Małgorzata musi znaleźć skrybę, co okazuje się dość trudne. W końcu udaje jej się wynająć brata Grzegorza, którego skłania do zastanowienie sutym posiłkiem.
Od tej chwili opowieść toczy się dwoma torami: z jednej strony czytamy, co Małgorzata dyktuje Grzegorzowi, z drugiej zaś obserwujemy ich dyskusje i podglądamy obecne życie Małgorzaty.
Historia życia głównej bohaterki zaczyna się, gdy ta, jako mała dziewczynka, traci matkę. Niedługo potem ksiądz zmusza jej ojca do ślubu z kobietą, z którą sypia (ojciec nie ksiądz). Jednocześnie duchowny proponuje jej bratu Dawidowi możliwość służenia do mszy, później zaś naukę liter. Z powodu tych dwóch wydarzeń, życie małej Małgorzaty całkowicie się zmienia.
Dalej Małgorzata opowiada o swojej młodości, zamążpójściu i problemach z mężem. Jakiś czas później poznaje Hildę - położną, która z czasem staje się jej przyjaciółką i nauczycielką, od tego momentu jej opowieść staje się coraz bardziej nieprawdopodobna...
Książkę polecam, tylko proszę nie nastawiajcie się na książkę historyczną (jak ja w swej głupocie zrobiłam). Jako książka fantastyczna, jest książką bardzo ciekawą. Jedyne wątpliwości budzi zakończenie. Jakby książka skończyła się wraz z zakończeniem spisywanie historii życia Małgorzaty, było by świetnie. Niestety autorka postanowiła kontynuować historię (najprawdopodobniej, aby móc napisać kolejną książkę), więc zakończenie jest trochę naciągane. Z ciekawości pewnie sięgnę po kolejną część - W poszukiwaniu szmaragdowego lwa, ale na pewno nie od razu.
Książki słuchałam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz