piątek, 26 listopada 2010

Maggie Furey: Aurian (po polsku Aurian, Arcymag i Artefakt)


Informacje ogólne wydania polskiego
Tytuły: Aurian, Arcymag, Artefakt
Wydawca: Amber
Rok wydania: 1996, 1997, 1997
Cykl: Artefakty Mocy (tomy 1, 2 i 3)

Informacje ogólne wydania angielskiego
Tytuł: Aurian
Rok pierwszego wydania: 1994
Cykl: Artifacts of Power (tom 1)

Ocena
ocena ogólna: 5/6
fabuła: 5/6
stopień wciągania: 5+/6
uczucie własne: 5/6

W przypadku angielskiej książki Aurian polski wydawca się wyjątkowo popisał. Tę nie jakoś strasznie grubą w końcu książkę (jakoś tak 1,5 objętości Magia kąsa) wydał jako 3 książki, co prawda w jednym cyklu, ale bez zaznaczenia, że tak naprawdę jest to jedna książka podzielona na 3. Sądzę, że jest to jeden z powodów, dla którego książka ta nie zyskała w Polsce popularności. Kolejnym, może nawet ważniejszym jest fakt, że Aurian* jest pierwszą częścią 4 tomowego cyklu, pozostałe zaś części nie zostały przetłumaczone na polski.

Aurian jest córką Mag Ziemi i Maga Ognia. Jej ojciec zginął w tragicznym wypadku, zaś matka wzięła sobie za cel odbudowanie doliny, którą ten wypadek zniszczył. Aurian dorasta wśród dzikich zwierząt całkowicie zaniedbywana przez matkę.
Jej życie się zmienia wraz z przybyciem Forrala - przyjaciela jej ojca i sławnego wojownika. Eilin wyrzuca go co prawda z domu, ale ten nie daje za wygraną i w końcu zostaje przyjęty i zaczyna się opiekować Aurian.
Sielance kładzie kres wypadek, który zmusza Eilin do szukania pomocy uzdrowicielki w Akademii w Nexis. Po uzdrowieniu Aurian pozostaje tam, aby uczyć się kontrolowania swojej mocy. Arcymag ma w stosunku do niej szczególne plany...

Aurian* to książka o miłości, dobroci i złu, o żądzy władzy i bezinteresowności, o walce, zwycięstwach i porażkach. Można powiedzieć, że jest to typowa książka fantasy z magią i walką dobra ze złe, z arcymagiem, który ma własne cele i tym Jedynym, który musi uratować świat. Z drugiej strony jest to także książka o uniwersalnych prawdach i problemach: o matce, która zaniedbuje kochane dziecko, z powodu nieuleczonej traumy; o miłości uczennicy do nauczyciela, o bezinteresownej dobroci i nierozumieniu twardych prawd rządzących światem, o dążeniu do władzy po trupach i nieprzejmowaniu się konsekwencjami i o tym, że ten konsekwencje jednak następują.

Mnie Aurian* bardzo się podobała. Bardzo żałuję, że nie wyszły pozostałe tomy cyklu i że wydawca tak bezsensownie wydał tę książkę. Na pewno spróbuje przeczytać pozostałe tomy po angielsku, ale czy mi się to uda to sprawa druga (nie wiem jak trudnym językiem operuje autorka). Książkę chciałabym polecić wszystkim lubiącym fantasy, ale polecę tylko tym, którzy są w stanie czytać książki po angielsku, bo historia w Aurian* bynajmniej nie została zakończona, a narazie nie zapowiada się, aby dalsze części miały zostać wydane po polsku.

Książkę czytałam na czytniku.

*Pisząć Aurian ma na myśli całą angielską książkę, czyli w wersji polskiej trzy książki.

5 komentarzy:

  1. Ech, no i znowu przyjemna książeczka przejdzie mi koło nosa przez politykę wydawcy... No trudno się mówi, chociaż może na samą "Aurian" się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie ten cykl nie zachwycił. Sądzę, że winę ponosi wydawca. Zbyt duża odległość czasową zrobiłam między tomami i urok prysł. I książeczki wydane beznadziejnie.
    Może gdybym czytała na czytniku byłoby lepiej?

    OdpowiedzUsuń
  3. Moreni ja chyba bym sobie darowała Aurian jeżeli nie ma szans, że przeczytasz kolejne, ale oczywiście to Twój wybór...

    Kalio myślę że czytnik nie ma tu nic do rzeczy, a winna jest ta odległość czasowa. Przecież możnaby powiedzieć, że Ty, nie wiedząc o tym, zrobiłaś długą przerwę w czytaniu książki, co zwykle odbiorowi nie wychodzi na zdrowie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie popisał się autor posta - Atom. Mam wszystkie polskie trzy tomy Artefaktów Mocy, kupiłem je w antykwariacie jakieś 5 lat temu i wtedy też to czytałem. Maggie Furey napisała 4 książki z cyklu i wydała je osobno! Można je dostać m. in. na Amazon.com:
    http://www.amazon.com/Aurian-First-Book-Maggie-Furey/dp/0553565257.
    A to że polski wydawca - Amber nie popisał się wydając w latach 1996-98 tylko trzy tomy, bez czwartego to już inna sprawa.
    Sam cykl szczerze polecam. Szkoda tylko, że kończy się on w pół słowa i rozkroku, gdyż zakończenie jest pewnie w ostatin tomie (Dhiammara)

    Paweł

    OdpowiedzUsuń
  5. Też tak myślałam dopuki nie zaczełam czytać wersji angielskiej. Trzy polskie tomy to tak naprawdę pierwszy tom książki w wydaniu angielskim.
    Dla mnie to pomyłka, jak można zostawiać czytelników z niedosytem po pierwszym tomie. Książka jest naprawdę ciekawa i jak kilka lat temu czytałam te tomy, byłam strasznie rozgoryczona zakończeniem.. znaczy brakiem zakończenia. Polski wydawca się nie popisał!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...