środa, 4 sierpnia 2010

Scott Westerfeld: Brzydcy

Informacje ogólne
Wydawca: Egmont Polska
Rok wydania: 2007
Liczba stron: 436
Wymiary: 140 x 208 mm
ISBN: 978-83-237-8462-3
Trylogia: Brzydcy
Oprawa: miękka
Tytuł oryginału: Uglies

Ocena
ocena ogólna: 5+/6
fabula: 5/6
stopień wciągania: 6/6
uczucie własne: 5+/6

Akcja powieści dzieje się na Ziemi przeszłości. Ludzie żyją na niej w rozproszonych miastach generalnie niewchodzących ze sobą w relację. Mieszkańcy dzielą się na Brzydkich i Ślicznych (ci zaś na trzy kategorie wiekowe oraz Wyjątkowych). Wszyscy nastolatkowie mieszkają w Brzydalowie - dzielnicy miasta przeznaczonej dla Brzydkich. W dniu ukończenia 16 lat każdy Brzydki przechodzi operację plastyczną i trafia do Miasta Nowych Ślicznych. Jego mieszkańcy ciągle bawią się na imprezach i nie robią nic innego.

Główną bohaterką książki jest Tally - Brzydka, którą już tylko kilka miesięcy dzieli od stania się Śliczną. Poznajemy ją w czasie eskapady do Miasta Nowych Ślicznych (wyprawy takie są oczywiście zakazane), mającej na celu odwiedzenie jej przyjaciela Perisa (który dopiero co stał się Śliczny). W czasie burzliwego powrotu poznaje Shay, która także się tam zakradła.
Tally i Shay stają się przyjaciółkami. Okazuje się, że kończą 16 lat tego samego dnia, więc Tally cieszy się, że żadna z nich nie będzie cierpień, kiedy druga stanie się Śliczna. Shay jednak zachowuje się dziwnie, twierdzi, że wcale nie chce stać się Śliczna i opowiada Tally o miejscu zwanym Dymem - osadzie poza miastem, gdzie wszyscy żyją jak w dawnych czasach i nie przechodzą żadnej operacji. Tally uważa opowieści przyjaciółki za wymysł, aż do momentu, kiedy Shay ucieka...

Powieść Brzydcy moim zdaniem jest bardzo dobra. Stworzony świat jest ciekawy i oryginalny, narracja zaś jest prowadzona tak, że prawie przez cały czas trzyma w napięciu. Książka miała być książką komunikacyjną, ale była tak wciągająca, że kompletnie nie mogłam się od niej oderwać. Myślę, że dzisiaj skończę kolejny tom tej trylogii. Książkę (oraz całą trylogię) bardzo serdecznie polecam :)

4 komentarze:

  1. Aaaa :) Miałam tę trylogię w ręce!!! Zaintrygowała mnie i okładka i fabuła i nie mam pojęcia dlaczego ich sobie nie kupiłam! Muszę chyba nadrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... no jak chcesz, choć ja raczej polecam pożyczenie z biblioteki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam jakiś czas temu. Polecona została mi przez bibliotekarkę, więc postanowiłam spróbować. Owe spróbowanie okazało się niesamowitym błędem. Nudziłam się przy tej książce niesamowicie, a że podchodzi ona pod sf, to tym bardziej. Science-fiction zupełnie mnie nie interesuje. Brzydcy to jedna z najgorszych książek, jakie czytałam, dlatego podziwiam Cię, że potrafiłaś przez nią przebrnąć. ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Paddington trudno się dziwić, że nie podobała Ci się ta książką skoro piszesz: "Science-fiction zupełnie mnie nie interesuje". Ona nie podchodzi pod sf, to jest sf. Ja tego typu książki lubię, więc mi się podobała, ale wcale mnie nie dziwi, że się nie podobała komuś kto tego gatunku nie lubi.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...