Informacje ogólne |
Szpital kosmiczny to zbiór opowiadań powiązanych ze sobą miejscem akcji i bohaterami.
Głównym bohaterem pierwszego opowiadania Lekarz jest O’Mara, w pozostałych zaś Conway. Książka opowiada to statku kosmicznym pełniącym rolę wielkiego szpitala dla wszelkich znanych ras. Jest on skonstruowany tak, aby przedstawiciel każdego gatunku znalazł na nim pomieszczenie przystosowane do swoich wymagań (odpowiednią atmosferę, ciążenie, wilgotność).
Poszczególe opowiadania mówią o różnych przypadkach medycznych, którymi muszą się zająć główni bohaterowie. Generalnie książka nie jest zła, tylko przeszkadza mi trochę, że każde opowiadanie ma mniej więcej taki schemat: główny bohater dostaje jakiś przypadek, po jakimś czasie wpada na genialny pomysł, czytelnik wie, że go olśniło, ale nie wie o co chodzi, dzieją się dalsze wypadki, czytelnik dowiaduje się o co chodzi wraz ze współpracownikami bohatera...
Miłośnikom science-fiction książkę jak najbardziej polecam, innym zaś... no cóż... wybór należy do was ;)
Książkę czytałam na czytniku.
Głównym bohaterem pierwszego opowiadania Lekarz jest O’Mara, w pozostałych zaś Conway. Książka opowiada to statku kosmicznym pełniącym rolę wielkiego szpitala dla wszelkich znanych ras. Jest on skonstruowany tak, aby przedstawiciel każdego gatunku znalazł na nim pomieszczenie przystosowane do swoich wymagań (odpowiednią atmosferę, ciążenie, wilgotność).
Poszczególe opowiadania mówią o różnych przypadkach medycznych, którymi muszą się zająć główni bohaterowie. Generalnie książka nie jest zła, tylko przeszkadza mi trochę, że każde opowiadanie ma mniej więcej taki schemat: główny bohater dostaje jakiś przypadek, po jakimś czasie wpada na genialny pomysł, czytelnik wie, że go olśniło, ale nie wie o co chodzi, dzieją się dalsze wypadki, czytelnik dowiaduje się o co chodzi wraz ze współpracownikami bohatera...
Miłośnikom science-fiction książkę jak najbardziej polecam, innym zaś... no cóż... wybór należy do was ;)
Książkę czytałam na czytniku.
Uwielbiam ten cykl, jest świetny! No, przynajmniej na początku... ;)
OdpowiedzUsuńMój facet przeczytał 10 tomów i też mówi, że te początkowe są najlepsze
OdpowiedzUsuńJa jestem świeżo po lekturze tego klasyka i bardzo mi się podobało. Chociaż faktycznie można mieć zarzuty, że trochę monotonnie prowadzona jest fabuła, ale to nie przeszkadzało mi cieszyć się optymistyczną wizją kosmosu, w którym jest mnóstwo ras i gatunków i wszyscy starają się jakoś koegzystować.
OdpowiedzUsuń