środa, 2 marca 2011

Jenna Burtenshaw: Wintercraft

Informacje ogólne
Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 304
Wymiary: 130 x 195 mm
ISBN: 978-83-7648-624-6
Cykl: Wintercraft (tom 1)
Tytuł oryginału: Wintercraft
Tłumaczenie: Agnieszka Sylwanowicz

Ocena
ocena ogólna: 4-/6
fabuła: 4-/6
stopień wciągania: 4-/6
uczucie własne: 4-/6

Do przeczytania tej książki zachęcił mnie jej opis, który wydał mi się bardzo tajemniczy. Szczególnie pierwsze zadanie było bardzo intrygujące: Oto świat, w którym śmierć jest nagrodą!. Niestety okazało się, że jak to bywa z blurbem, nie do końca o to w tej książce chodziło.

Poznajemy wyspę, której pradawne prawa zostały zapomniane, zastąpione przez chciwość i żądzę władzy, której stolica niegdyś służąca zmarłym, teraz jest siedzibą Rady, której zupełnie nie interesują potrzeby zwykłych ludzi. Jedną z członkiń rady jest Da’ru - Utalentowana, która chce udowodnić, że ich magia jest wielka, choćby kosztowało to wiele ludzkich istnień.
Główną bohaterką książki jest Kate Winters - dziewczynka, która dowiaduje się o swoim Talencie, w trakcie obławy na Utalentowanych w jej mieście. Utalentowani to ludzie umiejący manipulować Zasłoną miedzy życiem a śmiercią, umiejący zarówno leczyć, jak przywracać do życia. To właśnie z ich powodu Albion jest w stanie wojny z resztom świata, zaś sami Utalentowani muszą się ukrywać przed władzami.
Ważnym przedmiotem jest zaginiona księga Wintercraft, w której opisane są różne rytuały pozwalające naginać zasady Zasłony. Da’ru pragnie za wszelką cenę odzyskać tę księgę. Z misją jej znalezienia wysyła swojego sługę Silasa, który jednak ma co do niej swoje własne plany.

Początek książki był całkiem interesujący, zakończenie też jest obiecujące, ale niestety środek był po prostu nudny. Ile razy można uciekać i być łapanym? Naprawdę, po którymś razie przestaje to już być ciekawe. A niestety na tym właśnie polega spora część akcji.
Wintercraft to pierwsza część cyklu. Ze względu na zakończenie chętnie przeczytam kolejną część, o ile wpadnie mi w ręce, ale sama szukać jej nie zamierzam. Sam Wintercraft polecam bardzo umiarkowanie. Pomysł świata autorka miała ciekawy, ale zabrakło chyba trochę pomysłu na fabułę. Może w następnej części uda jej się rozwinąć? A może nie? Zobaczymy...

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Prószyński i S-ka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...