środa, 21 kwietnia 2010
Robert J. Sawyer: Neandertalska paralaksa (trylogia)
Pomysł na świat powieści jest dość nietypowy: cała opowieść zaczyna się w momencie, kiedy para neandertalskich naukowców odkrywa bramę między ich światem a naszym. Okazuje się, że u nich homo sapiens sapiens wymarł, zaś rozwinęli się neandertalczycy...
Pierwszy tom opowiada o przygodach neandertalskiego naukowca w naszym świecie, drugi przybliża nam bardziej społeczeństwo Neandertalczyków, które jest bardzo... patrialchalne: mimo, że teoretycznie płcie są równe, to kobiety zmuszone są mieszkać razem w "miastach", zaś mężczyźni mieszkają osobno rozrzuceni na pozostałym terenie. Każdy mężczyzna i każda kobieta mają po dwoje partnerów: jedno tej samej a drugie innej płci. Partnerzy różnych płci mogą uprawiać seks tylko w określonej porze miesiąca, w pozostałe zaś dni przebywanie ze swoim partnerem przeciwnej płci jest źle widziane... jak dla mnie lekki Orwell, szczególnie, że każdy z Neandertalczyków ma dodatkowo komputerowy wszczep, tzw. "kompana", który rejestruje i przekazuje do centralnego archiwum, każdy jego krok, co wyelminowało w tym społeczeństwie wszelkie przestępstwa.
W trzeciej części mieszana para, mimo niechęci Neandertalskich władz postanawia począć dziecko, co wcale nie jest takie proste, bo oba gatunki różnią się liczbą chromosomów. Poza tym pewien naukowiec z naszego świata chce zabić wszystkich Neandertalczyków, aby ludzie mogli zawładnąć ich planetą, trochę jednak mu nie wychodzi...
Podsumowując jak ktoś znajdzie w bibliotece albo u znajomego, to zachęcam, aby pożyczyć, ale zakup zdecydowanie odradzam, jest wiele książek bardziej wartych posiadania...
*Książki te czytałam jakieś 2 lata temu
Etykiety:
fantastyka,
ocena: 4,
Sawyer Robert J.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz